wtorek, 9 czerwca 2015

10. edycja Tattoofest Festiwal w Krakowie!

Długi weekend upłynął nam całkiem pracowicie - już w piątek wyruszyliśmy do Krakowa, aby w sobotę z samego rana zagościć na 10. edycji krakowskiej konwencji tatuażu Tattoofest Festiwal :)


Z okazji jubileuszowej edycji organizatorzy zaprosili aż 270 artystów z całego świata, czyli dziesięciokrotnie więcej, niż było ich na pierwszym Tattoofeście! Wydarzenie niezmiennie skupia wokół siebie nie tylko tatuatorów i pasjonatów tatuażu, ale także osoby ciekawe, jak to wszystko wygląda 'od kuchni' :) Setki osób nieustannie przewijały się między boksami, podziwiając pracę artystów i kompletując naklejki, będące przyjemnym odpowiednikiem wizytówek poszczególnych artystów :)


 Podczas gdy artyści pracowali nad swoimi projektami, na scenie odbywały się różnego rodzaju konkursy - poza takimi kategoriami jak Tatuaż Neotradycyjny czy Kompozycja Damska, pojawiła się także kategoria na Buraka 2015, czyli najgorszy tatuaż - jury nie miało łatwego wyboru ;)


Ale konwencja tatuażu to nie tylko brzęk maszynek, to także okazja do uczestniczenia w różnego rodzaju pokazach, takich jak pokaz Anny Węklar, wykonującej niesamowite figury, zawieszonej na szarfie parę metrów nad sceną, czy też pokazowe walki Kendo/Doshinkan w wykonaniu krakowskiego Klubu Kendo.





Dzięki obecności Banana Ink, każdy zainteresowany mógł także spróbować swoich sił w tatuowaniu na skórkach od bananów ;)


Podczas gdy Piotrek ciężko pracował...


My zajęłyśmy się zwiedzaniem i wydawaniem pieniędzy ;) A wydawać było na co - ubrania, kolczyki, ręcznie robione zabawki... Przywiozłyśmy trochę suwenirów ;)


Sklepy dla artystów także mieniły się kolorami :)


Dla panów również przygotowano coś specjalnego - każdy elegant mógł skorzystać z usług Barber Shopu, także Piotrek nie oparł się pokusie ;)


Organizatorzy zadbali także o najmłodszych - w kolorowym kąciku, dziewczyny malowały maluchom buzie i organizowały różnego rodzaju zabawy tak, aby rodzice mogli korzystać z przygotowanych atrakcji.


Poza główną salą także toczyło się życie - goście mogli obejrzeć m.in. wystawę Sak Yan "Magia tajskiego tatuażu" oraz wystawę plakatów z poprzednich edycji Tattoofestu :)


Ze względu na piękną pogodę, dużym zainteresowaniem cieszyły się także ogródki piwne, dające okazję do chwili wytchnienia i spotkań ze znajomymi :)



Tuż przy ogródkach rozstawiły się food trucki, dzięki którym na pewno nikt nie chodził głodny, oraz oryginalnie wyglądające rowery, na których przejechać mógł się każdy ochotnik :)


Tattoofest to masa atrakcji, których nie sposób tutaj wyliczyć, cieszymy się, że po raz kolejny mogliśmy uczestniczyć w tym niesamowitym wydarzeniu - teraz pozostaje już tylko wrócić do pracy i czekać na kolejną konwencję - do zobaczenia w Gdańsku! :)


PRACE WYKONANE PRZEZ PIOTRA NA 10. EDYCJI TATTOOFEST FESTIWAL:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz